Zasłuchaj się w książkach...

Usiądź wygodnie. Otul się kocem i pozwól aby ktoś Cię wyręczył. Lubisz to, prawda? Każdy z nas lubi gdy ktoś zrobi coś za niego.


A co byście powiedzieli gdyby był ktoś, kto Was wyręczy w czytaniu książki?
"O nie! Nikt mi nie powie, że mam czymś zastąpić szelest kartek, dotyk papieru, fakturę okładki, pięknie ułożone w rządek książki na półce! Że oddam komuś moją przyjemność czytania!"

Kiedy nasi dobrzy znajomi na spotkaniu towarzyskim powiedzieli, że lubią usiąść wieczorem i wspólnie słuchać książek uśmiechnęłam się pod nosem. Słuchać książki?! Co to za pomysł? Czy oni nie potrafią czytać? Książkę się czyta. C z y t a .  Samemu. Tak myślałam....

Monika i "Mistrz i Małgorzata"

Monika była po operacji obu oczu. Musiała leżeć w zaciemnionym pomieszczeniu i zgaszonym świetle. Kocha czytać. Nie zawsze ma na to czas. A teraz, kiedy miała czas - nie mogła. Ironia losu. 
- Co robisz mając tyle wolnego czasu?
- Słucham książek.
I tu ja, zatwardziały obrońca drukowanego słowa, zaczynam mówić, że to bardzo fajnie, ale ja, mimo wszystko...
- Poczekaj - mówi Monika - mam w odtwarzaczu płytę z "Mistrzem i Małgorzatą". Posłuchasz i zobaczysz.
"Mistrza i Małgorzatę" czytałam jeszcze w szkole średniej. Już wtedy byłam pełna zachwytu dla talentu Bułhakowa. Monika przerzucała fragmenty rozdziałów, aż w końcu z odtwarzacza zaczął płynąć głęboki, męski głos...

Nie wiem, dlaczego, ale skojarzyło mi się to z dzieciństwem, kiedy rodzice brali mnie na kolana i czytali ulubioną książkę. Po kilku minutach Monika wyciągnęła płytę z odtwarzacza , odłożyła do pudełka i podała mi mówiąc: "Ja już jej słuchałam wiele razy. Jak posłuchasz to mi oddasz."

I tak zaczęła się moja przygoda z audiobookami. Wracając od Moniki wsunęłam płytę do odtwarzacza w aucie i w kilka chwil znalazłam się nad rzeką, na Patriarszych Prudach. Ta podróż po Moskwie towarzyszyła mi jeszcze przez wiele dni po drodze do pracy i z powrotem. To "słuchanie" było dla mnie przenoszeniem się w zupełnie inny świat. Świat przedstawiony w powieści, której fabuła jest znacznie bliższa realizmowi niż mogłoby się to wydawać...


Jo Nesbo i "Czerwone gardło"

Jakiś czas temu mój mąż zainteresował się skandynawskimi kryminałami Jo Nesbo. Sama przeczytałam jedną książkę, stwierdzając jednocześnie, że autor ma niezwykły talent. Później mąż zafascynował się serią jego książek o Harrym Hole (dzięki audiobookowi wiem, że czyta się to Hary Hule) - dzielnym policjancie, o specyficznym charakterze. Często kiedy sięgał wieczorem po książkę mówił: "Ciekawe co tam słychać u Harrego...?"
Dla mnie te kryminały były zbyt mroczne. Ale będąc jednego dnia w bibliotece podeszłam do półki z książkami dźwiękowymi. W ładnych okładkach leżały ułożone równiutko kolorowe albumy. Było wiele tytułów, ale wybrałam Jo Nesbo.

I znów droga do pracy stała się przejściem do innego świata. Tym razem zimnej, skandynawskiej wiosny. Tak zimnej jak nasza zima (w książce dopiero w maju stopniał śnieg). Codziennie schodząc po samochodu zastanawiałam się: "Co tam słychać u Harrego...?". Czasami było tak, że podjeżdżałam pod pracę i siedziałam w aucie jeszcze kilka chwil, żeby "zobaczyć" co będzie dalej. 


Zaproszenie do "lektury"?

Zachęcam Was do wypróbowania audiobooków. Dajcie im szansę. Pozwólcie się wyręczyć. Zobaczycie, że nie będziecie rozczarowani. Zauważyłam, że kiedy słucham książek skupiam się na innych szczegółach niż kiedy ją czytam. To zupełnie inne doznania dla mojej wyobraźni. Dajcie jej trochę więcej doznań. Posłuchajcie...

Oto kilka pomysłów, kiedy można słuchać książek:
🌟 Kiedy nie macie nic do roboty, za oknem leje deszcz, albo jest zimno i macie ochotę tylko otulić się w koc i siedzieć zwiniętym w kulkę
🌟 Kiedy macie coś do roboty (na pewno nie odkurzanie, ale może mycie naczyń, czy prasowanie) i możecie też skupić się na czymś innym
🌟 Kiedy, tak jak ja, macie kawałek do pracy i musicie dojechać samochodem, wykorzystajcie czas podróży
🌟 Kiedy po szkoły/pracy musicie dojechać autobusem lub pociągiem korzystajcie wtedy z słuchawek i audiobooków dostępnych do pobrania z różnych stron w formacie mp3
🌟 Kiedy idziecie biegać i macie słuchawki. Włączcie zamiast muzyki ulubioną książkę.
🌟 Kiedy leżycie w łóżku chorzy (tak tak, to się zdarza!) i nie macie siły wstać, a chcielibyście nie leżeć tak bezczynnie



Chciałbym na koniec się Wam pochwalić, że od niedawna zaczęłam współpracę z programem partnerskim Ads4books. To dlatego czasami na moim blogu możecie zobaczyć reklamy dotyczące książek, albo porównywarki cenowe, takie jak wyżej. Jeśli będziecie chcieli kupić jakąś książkę z mojego polecenia i zrobicie to za pomocą  podanych przeze mnie linków, otrzymam niewielką prowizję z Waszych zakupów. Jest to dla mnie sposób na monetyzację pracy i czasu, które poświęcam pisząc bloga.

Oczywiście zawsze, zachęcając do czytania książek kieruję się swoją prywatną opinią lub przekazuję opinie moich gości. Jednak, jeśli chcecie przeczytać, którąś  z polecanych książek u mnie w pierwszej kolejności zachęcam Was do pójścia do biblioteki, pożyczenia od znajomych, wymieniania się i szukania możliwości darmowego zdobycia książki.

Ja często tak robię, ale z drugiej strony: książki lubię też "mieć". I to często ciągnie mnie do księgarni...
Zwłaszcza polecam Wam Empik, ze względu na darmową dostawę do salonu. Często mają też atrakcyjne promocje. Na przykład na ich stronie można założyć kartę "Mój Empik" i skorzystać z promocyjnych 10 zł na kolejne zakupy.

Jakiejkolwiek formy byście nie wybrali - czytajcie. Nie ma chyba lepszego sposobu, żeby rozbudzić wyobraźnię w takim stopniu jak to robią książki. Dzisiaj, dzięki bibliotekom i Internetowi, ten sposób relaksacji jest dostępny naprawdę dla każdego.
Skorzystasz...?

A może Ty podzielisz się ze mną co czytasz?

Komentarze

  1. Właśnie sobie przypomniałam jak to fajnie było coś poczytać, coś tak po prostu.... Ostatnio zagłębiłam się w tematykę dziecinną czy też raczej rodzicielstwa. W tym temacie mogę polecić "Mądrzy rodzice". Fajna książka lekko się czyta a podane w niej rady są praktyczne. A co do książek typowo przygodowych to moja ostatnia przeczytana ( o zgrozo z 6 lat temu) to był Scherlock Holmes. Czy przygody Scherlocka Holmesa, nie pamiętam tytułu, ale dziennikarz na niby mi polecił więc będzie wiedział o co chodzi 😉. Czytałam z zapartym tchem, więc polecam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty